Złoty Wiek Osiągając Nową Erę Uniwersalnej Świadomości  
 

Słowa Mistrzyni

We are Stepping Into the Golden Age

   


News 139, Mówi Mistrzyni

Osiągając Nową EUniwersalnej Świadomości

Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
Malezja, 25 lutego 1992r.
(oryginalnie w języku chińskim) Kaseta wideo #218

Jak mówi chińskie przysłowie: „Musimy doskonalić siebie, godzić nasze rodziny, zanim będziemy mogli rządzić krajem i przynieść pokój światu.” Gdy ten Oświecony Mistrz mówił o ‘przynoszeniu światu pokoju’, najprawdopodobniej odnosił to tylko do Chin, a nie do całego świata, w szerokim tego słowa znaczeniu. Teraz jednak możemy poszerzyć tę definicję, ponieważ wszystkie kraje na Ziemi mogą komunikować się i angażować w wymianę. Wierzę, że któregoś dnia to porozumienie i wymiana nie będą ograniczone do państw, ale obejmą także na inne planety. Powinniśmy poszerzać nasze horyzonty myślowe i już teraz rozpocząć przygotowania. W przeciwnym razie, kiedy nadejdzie czas, my, czy nasze dzieci, będziemy zaskoczeni i nieprzygotowani.

Kiedy byłam mała, miałam wielkie marzenie, wielkie aspiracje. Marzyłam, że kiedy dorosnę, jakieś nieśmiertelne albo Niebiańskie istoty zstąpią, by mnie nauczać i otworzyć moją mądrość i że nauczą mnie jak latać do Nieba i z powrotem. Nie wiem, dlaczego miałam takie aspiracje, kiedy byłam mała, ale ostatecznie moje marzenie spełniło się! Dlatego dobrze jest, kiedy czasami mamy marzenia i aspiracje. Jeżeli naprawdę jesteśmy szczerzy i koncentrujemy nasze myśli na tym życzeniu, któregoś dnia ono się spełni. Amerykanie również mają powiedzenie: „Jeżeli nie masz marzenia, jak marzenie może się spełnić?”

Przygotowując się do bycia Członkiem Federacji Galaktycznej

Dlatego już teraz powinniśmy być przygotowani mentalnie. Może któregoś dnia będziemy mieć rodzaj hierarchii między-planetarnej. To nie tylko marzenie; wierzę, że któregoś dnia to nastąpi. A kiedy to się stanie, zależy od tego, jak dobrze my, Ziemianie, przygotujemy się, oraz kiedy inne planety zechcą się z nami skontaktować. W zasadzie, zaczęły komunikować się z nami dawno temu. Na przykład UFO i istoty z kilku gwiezdnych systemów ukazują się od bardzo długiego już czasu, ale ciągle są bardzo ostrożne. Jeżeli bylibyśmy zdolni komunikować się z nimi, nauczyliby nas pewnej wyższej wiedzy.

Niektórzy ludzie mają zdolność komunikowania się z innymi planetami. Czasami piszą na ten temat książki albo robią filmy. Czasem istoty pozaziemskie chcą przyjść i porozumieć się z nami, ale boją się nas, ponieważ my, Ziemianie, jesteśmy raczej nieprzyjaźni i barbarzyńscy. Jeśli zastanowimy się nad tym, co stało się z Jezusem, przyznamy, że to stwierdzenie jest prawdziwe. Jednak zamiast się obwiniać, powinniśmy próbować odkryć, co należy naprawić.

Przede wszystkim, musimy poszerzyć nasze myślenie, aż obejmie cały wszechświat, zamiast myśleć tylko o naszej rodzinie i kraju. Jesteśmy ludźmi, “mistrzami wszystkich istot w Stworzeniu”. Jako tacy, nasze myślenie powinno być bardzo szerokie i rozlegle, abyśmy zasłużyli na status mistrzów wszystkich istot w Stworzeniu. Być może ciągle nie rozumiemy, dlaczego jesteśmy tak wielcy i dlaczego jesteśmy mistrzami wszystkich istot w Stworzeniu. Jednak mimo to musimy zacząć zmieniać sposób naszego myślenia, poszerzać nasze myślenie. Nie ma nic złego w posiadaniu niezwykłych czy nieprawdopodobnych marzeń; być może któregoś dnia się spełnią.

Jak zmieniamy nasze myślenie? Możemy czytać dobre pisma święte i z nich uczyć się szerszego myślenia i istoty praktyki duchowej. Ponadto możemy słuchać wykładów. Niektórzy ludzie są bardzo dobrymi praktykującymi duchowo i mają zdolność komunikowania się z czującymi istotami w wielu światach. Na przykład, kiedy żył Budda Siakjamuni, wiedział on o wielu innych sferach, innych planetach. To dlatego mamy dzisiaj mówiące o tym pisma. Na przykład, Sura Amitabha opisuje świat Buddy Amitabhy. Inne, jak rozdział Uniwersalne Drzwi w Sutrze Lotosu również opisują wiele innych sfer. W naszych czasach jest wielu ludzi, którzy robią to samo, co robił Budda Siakjamuni, mają zdolność podróżowania we wszechświecie, zamiast tylko dookoła świata.

Czy możecie sobie wyobrazić, że dwieście czy trzysta lat temu, ludzie nie byli nawet świadomi istnienia kontynentu amerykańskiego? Dzisiaj Ameryka jest jednym z supermocarstw na świecie, wywierającym wpływ na cały świat. Jednak kilkaset lat temu nawet nie istniała! W przeciwieństwie do współczesnych ludzi, ludzie tamtych czasów nie mieli tak wielu użytecznych maszyn jak samolot, faks, telefon, wideo, aparat fotograficzny itd. Jednak w krótkim okresie czasu, Amerykanie utworzyli własny kraj, zbudowali go i rozwinęli, wykształcili swoich obywateli. W mgnieniu oka przekształcili się w mocarstwo numer jeden czy numer dwa na świecie. W przeciągu zaledwie kilkuset lat Amerykanie osiągnęli tak wiele. Czy możecie wyobrazić sobie, ile więcej wspaniałych rzeczy stanie się na naszej Ziemi w przeciągu kilku następnych dekad albo następnych wieków? Dlatego Hierarchia Międzyplanetarna, o której właśnie mówiłam, niekoniecznie jest jedynie marzeniem.

Kolumb był bohaterem, który odkrył Amerykę. Jakiś czas przed tym, zobaczył Amerykę w swojej wewnętrznej wizji; wiedział o tym z góry. Jednak nie mógł ujawnić innym, że już widział ląd, w kierunku którego zmierzał, ponieważ w tamtym czasie niektórzy ludzie uważaliby go za szalonego. Na małym okręcie, bez wystarczającej ilości jedzenia, płynęli w poprzek oceanu, trzymając się niepewnego, jak by się wydawało, kursu. W rzeczywistości Kolumb wszystko już widział we śnie. Gdyby jednak w tamtym czasie powiedział ludziom, że widział go we śnie i że na pewno go znajdą, większość ludzi nie uwierzyłaby mu.

Tak naprawdę wiele osób było wtedy sceptycznych. Gdy już dopływali do Ameryki, na statku nie było jedzenia. Musieli jeść skórzane podeszwy butów. Członkowie załogi płynący z Kolumbem byli na niego wściekli, obwiniając go o to, że prowadzi ich na pewną śmierć. Nie wierzyli w istnienie nowego kontynentu, Ameryki, i omalże nie zabili Kolumba. Stojąc w obliczu takiej sytuacji, Kolumb pozostał cierpliwy i pewny siebie. I właśnie dzięki jego wielkiej cierpliwości i pewności siebie powstała Ameryka, dzisiaj silne państwo.

To samo przydarza się Oświeconemu Mistrzowi, który rozpoczyna szerzenie Prawdy. Spotyka go wiele przeszkód, trudności i upokorzeń. Wszystko to musi znosić samotnie. Otaczający go ludzie, łącznie z jego uczniami, mogą nie być w stanie zrozumieć jego tolerancyjnego ducha i pełnych poświecenia intencji. „Wszystko jest najtrudniejsze na początku”. Jednakże Prawda w końcu rozbłyśnie. Dlatego też, chociaż Jezus Chrystus został ukrzyżowany, to Jego nauki i imię są w dalszym ciągu przekazywane. Dzisiaj, dwa tysiące lat później, nadal znamy Jego opowieści.

Pewnego dnia w przyszłości, istoty z innych planet otwarcie pojawią się i porozumieją z nami. Wówczas będziemy mogli uczyć się od nich i wymieniać wzajemnie doświadczenia. Dlatego teraz powinniśmy przygotować nasze ciała i umysły. Jak się przygotowujemy? Powinniśmy skorygować wszystko to, co niepożądane w naszym stylu życia. Ponadto, jeżeli nie posiadamy wystarczającego zrozumienia na temat świata i wszechświata, powinniśmy rozpocząć stopniowe badania. Kiedy zauważamy wiele niesprawiedliwych wydarzeń na świecie, powinniśmy pomóc i coś zmienić.

Jednak zmiany muszą się zacząć od nas, a najlepszym dla nas sposobem jest połączyć się z mocą Boga i pozwolić mocy Boga nas zmienić. W ten sposób nie musimy się martwić, że zrobimy coś w niewłaściwy sposób czy że będziemy oszukiwani przez nasze ego. Inaczej moglibyśmy myśleć, że się zmieniliśmy, podczas gdy faktycznie nie zmieniliśmy się. Musimy praktykować samoobserwację. Jeżeli odkryjemy, że ciągle mamy wielkie pragnienie sławy i zysków i nadal jest w nas wielka chciwość, złość i zaślepienie, wówczas musimy się poprawić. Jednak nie jest to łatwe. Bez mocy od oświeconych Świętych, od Boga, nie jest łatwo się zmienić.

Bóg jest Największą Siłą Miłości

Bóg naprawdę ma wielkie współczucie; On/a da nam wszystko. Jednak musimy wiedzieć, jak to przyjąć, i musimy czekać cierpliwie i szczerze wierzyć w Boga. Sama wiara nie wystarczy, musimy również porozumiewać się z Bogiem. Tylko kiedy jestem w łączności z Bogiem zrozumiemy, jakie dobre sytuacje dla nas zaaranżował, w jaki sposób opiekuje się nami i jakimi korzystnymi sytuacjami nas obdarza. W przeciwnym razie, nawet jeżeli modlimy się szczerze i Bóg już nam odpowiedział, nie jesteśmy tego świadomi. Czasami, może dawać nam dobre rzeczy, ale my jesteśmy ignorantami i myślimy, że to nie jest dobre, ponieważ to nie jest to, czego się spodziewaliśmy. A potem obwiniamy Boga za to, że nie dał nam tego, o co modliliśmy się, co w rzeczywistości byłoby dla nas złe. Jesteśmy ignorantami, nie rozumiemy, więc myślimy, że Bóg nie jest współczujący i nie pomaga nam. Mówię to z osobistego doświadczenia.

Praktykując Metodą Quan Yin, wcześniej czy później otrzymamy wszystko, o co się modlimy, o ile jest to dla nas dobre. To tylko kwestia czasu. Dlaczego wymaga to czasu? Dlatego że Bóg musi to przygotować. Kiedy ktoś modli się o konkretną rzecz, czasami nie jest to tylko ta jedna rzecz, ponadto nie dotyczy to wyłącznie jego, ale może dotyczyć wielu osób. Dlatego też, jeżeli Bóg chce zaaranżować coś dla konkretnej osoby, czasami w pierwszej kolejności musi zatroszczyć się o wiele osób z nią powiązanych. Albo nie nadszedł jeszcze właściwy czas. Jeżeli Bóg dalby jej to za wcześnie, mogłoby to być dla niej złe. Tak więc Bóg musi najpierw dać to innym ludziom, a jej później, kiedy nadejdzie właściwy czas i idealna sytuacja. Tylko wtedy jest to dla niej dobre.

Bóg naprawdę reprezentuje miłość. Jeżeli mówimy, że Bóg nie jest dobry, albo myślimy, że Bóg stworzył wiele trudności i pozwolił światu ogromnie cierpieć, wówczas czynimy Mu wielką niesprawiedliwość i naprawdę Go nie rozumiemy. Odkąd znam Boga, zawsze był dla mnie bardzo dobry. Jest moim najlepszym przyjacielem, najlepszym kochankiem, najlepszym mężem, najlepszym ojcem, najlepszą matką, jest wszystkim. Nie mogę wam pokazać mojego zrozumienia i uczuć w stosunku do Boga, i tak zwanej więzi i miłości między nami. Niemniej wiem bardzo wyraźnie, że jest On największą siłą miłości i najwspanialszą osobą. Nie ma niczego takiego, co byłoby korzystne dla mnie i dla innych istot czujących, czego On by nie zrobił.

Może ktoś zapyta, jeśli Bóg jest największą silą miłości, dlaczego ciągle mamy cierpienie, trudności i katastrofy w naszym świecie? Jest tak ponieważ nie wiemy, jak zaakceptować Boską łaskę czy też jak komunikować się z Nim. Idziemy w niewłaściwym kierunku i prosimy o niewłaściwe rzeczy. Mogę zagwarantować, że gdyby każdy praktykował Metodą Quan Yin, świat już od dawna żyłby w pokoju. Byłby jak nasza grupa, bardzo pokojowy. Nawet jeżeli zgromadzi się tysiące czy dziesiątki tysięcy osób, ciągle jesteśmy spokojni. Każdy robi swoje i każdy jest bardzo szczęśliwy i zadowolony, wszystkie twarze jaśnieją. Każdy z nas wypełnia obowiązki wobec społeczeństwa. Kiedy się bawimy, bawimy się z całego serca i radośnie. Kiedy pracujemy, również pracujemy całym sercem i wesoło.

Większość naszych praktykujących pracuje bardzo szybko. O cokolwiek się modlą, to na pewno zostanie spełnione. Jeśli tylko modlą się o właściwą rzecz, Bóg z całą pewnością im to da. To samo dotyczy mnie. Ale ponieważ rzadko modlę się o cokolwiek, mam wam bardzo niewiele do powiedzenia. Jeżeli jednak chodzi o moich uczniów, niemal każdy mógłby napisać grubą książkę o swoich doświadczeniach podczas praktykowania Metodą Quan Yin i po oczyszczeniu się w działaniu, w mowie i w myśli. Doświadczenia te mówią, jak dobrze traktuje ich Bóg i jak ich rozpieszcza, jak wiele łaski im okazuje, itd. Co do mnie, mogę mówić tylko o tym, jak Bóg pomaga mi w mojej misji nauczania, jak opiekuje się moimi uczniami i pomaga mi przynosić radość i szczęście wielu ludziom. Ponadto bardzo pomaga mi w finansach, mądrości i organizacji. Bez Boga byłabym bezużyteczną osobą i moje osiągnięcia byłyby ‘zerowe’.

Sposób na Przyjęcie Bożej Łaski

Dlatego też chciałabym przedstawić wam tego dżentelmena nazywanego „Bogiem”. Możecie nazywać Go „Boską Naturą” albo „Panem Bogiem”. Jest On bardzo miłym dżentelmenem, bardzo miłą, bogatą osobą. Jeżeli naprawdę wiemy, jak do Niego dotrzeć wewnątrz i poprosić o pomoc, pomoże nam we wszystkim. Będzie próbował wszystkich metod, by nam pomóc, poprzez wiele osób i różne sytuacje. Większość ludzi szuka Boga tylko na zewnątrz, więc nie znajduje prawdziwego Boga. Dlatego też ich modlitwy nie są wysłuchiwane. Wszystkie nauki i historie, które wam opowiadam, pochodzą z osobistych doświadczeń moimi i moich uczniów. Nie zdobyłam ich czytając książki albo święte pisma. Doświadczyłam już wielkości Boga, dowiedziałam się, gdzie On/a jest; mogę Go widzieć codziennie. Dlatego mogę wam gwarantować, że wszystkie te rzeczy są prawdziwe.

Kiedyś byłam katoliczką i słyszałam o istnieniu Boga. Jednak w tamtym czasie nie podziwiałam Go, ponieważ właściwie nie wiedziałam, że się mną opiekował. Świat, który wtedy widziałam, był pełen bólu i niesprawiedliwości, co sprawiało, że czułam wielką urazę. Zastanawiałam się dlaczego Bóg nie troszczył się o swoje dzieci, ale pozwalał im tak cierpieć. Teraz to rozumiem, ale nie mogę opisać tego wszystkiego, co zrozumiałam, ponieważ język nie może wyrazić miłości Boga. Mogę tylko powiedzieć wam otwarcie, jasno i definitywnie, że Bóg jest absolutną miłością i absolutną szczodrością! Tylko jeśli będziemy wiedzieli, jak Go znaleźć i porozumieć się z Nim, będziemy mieli wszystko. On nam pomoże w każdy sposób. To jest absolutnie prawdą!

Przypuśćmy, że poprzez stanie na jednej nodze albo klęczenie tutaj przez całą noc i czczenie Boga, mogłabym uświadomić wam, jak Go podziwiam, zrobiłabym to. Czasami naprawdę nie wiem, jak wyrazić moją wdzięczność i radość, nie wiem z kim rozmawiać. Nasi praktykujący potrafią to zrozumieć, ale to zależy też od ich poziomu. Bardziej zaawansowani praktykujący są w stanie lepiej zrozumieć miłość Boga, ponieważ otrzymali Boskie nieskończone błogosławieństwo. Im więcej medytują i oczyszczają swoje uczynki, mowę i myśli, im dłużej są na wegetariańskiej diecie i ściślej przestrzegają Zasad, tym bardziej są zdolni postrzegać Bożą miłość.

To nie dlatego, że jesteśmy wegetarianami czy że medytujemy, czy że myślimy o Bogu, Bóg się nami opiekuje. To wygląda tak, jakbyśmy przekupywali Boga albo ubijali z Nim interes. Nie o to chodzi! Jest tak, ponieważ tylko kiedy zostaniemy wegetarianami, będziemy przestrzegali Zasad i oczyszczali nasze działanie, mowę i myśli, będziemy w stanie uświadomić sobie, jak Bóg się nami opiekuje. Poprzednio byliśmy wprowadzani w błąd przez różnego rodzaju rozpraszające myśli. Bóg opiekuje się nami i mówi nam co robić, ale my nie słuchamy. Kierujemy się w przeciwnym kierunku, w stronę problemów i gmatwaniny. Bóg daje nam rzeczy, ale my je odrzucamy lub pozwalamy, by wyciekły. Kiedy kubek stoi właściwie, może trzymać wodę, jeżeli jest odwrócony do góry nogami, woda wycieknie. Przypuśćmy że jesteśmy ubrani w płaszcz przeciwdeszczowy, wtedy nawet jeżeli wyjdziemy na deszcz na cały dzień, nie staniemy się mokrzy.

Boża miłość istnieje wiecznie. Jest zawsze przy nas, w nas i poza nami; jest wszędzie. Jednak okrywamy się naszymi poglądami i nawykami nabytymi przez wiele żyć, a potem mówimy, że Bóg jest nie fair i nigdy nas nie błogosławi. Prawda jest taka, że nie postawiliśmy kubka do góry. Praktykowanie Metodą Quan Yin jest takie proste, jak postawienie odwróconego kubka z powrotem we właściwej pozycji! Dlatego też od tego dnia, jesteśmy zawsze wypełnieni nektarem, wypełnieni Bożą łaską. Metoda jest naprawdę bardzo prosta, jeżeli tylko wiemy, jak to zrobić.

Ci, którzy praktykują Metodą Quan Yin, nie wiedzą co znaczy zmęczenie, może tylko wtedy, kiedy są obciążeni karmą istot czujących. Dużo pracujemy, ale mało wydajemy, ponieważ nie jemy dużo i nie śpimy długo. Każdego dnia jemy tylko wegetariańskie jedzenie. Przestrzegamy pięciu przykazań i wiedziemy proste życie. Dziś popołudniu uczeń powiedział do mnie: „Mistrzyni, gdyby wszyscy na świecie praktykowali Metodą Quan Yin, na pewno nie byłoby wojen ani głodu. Pracowalibyśmy bardzo szybko, pomagalibyśmy sobie i ufali wzajemnie. Świat na pewno stałby się Niebem!” Zgadzam się z nim.

Chociaż praktykujący Metodą Quan Yin dostaną wszystko, o co się modlą, właściwie rzadko modlimy się o cokolwiek, chyba że w krytycznej sytuacji. Mamy coraz mniej pragnień. Pracujemy, by zarobić wystarczająco pieniędzy na wydatki, a wegetariańskie jedzenie jest tanie. Ponadto, przestrzegając pięciu przykazań, nie kradniemy, nie pijemy alkoholu, nie zabieramy cudzych mężów i żon i nie używamy narkotyków. Spożywamy mniej jedzenia niż przedtem, nasze życie jest proste i naturalnie nasze wydatki zmniejszają się. Dlatego nie mamy żadnych finansowych problemów. Po zakończeniu naszej dziennej pracy medytujemy, kiedykolwiek mamy czas, więc nie obijamy się pobłażając sobie w przyjemnościach albo robiąc złe rzeczy. Po pracy idziemy do domu i medytujemy albo uczestniczymy w medytacji grupowej. Każdego dnia słuchamy nauk Mistrzyni. Właściwie nie mamy czasu ani intencji, by robić złe rzeczy.

Jednak to jest tylko moje marzenie. Czy się spełni, czy nie, nadal zależy od woli Boga. Gdyby cały świat albo przynajmniej polowa populacji praktykowała Metodą Quan Yin, to naprawdę mogłoby bardzo pomóc światu. Moglibyśmy oferować pomoc znakomitym naukowcom albo lekarzom. Niektórzy z nich wynaleźli bardzo dobre urządzenia, które mogą leczyć ludzi; niektóre mogą nawet leczyć wszystkie choroby. Jednak z powodu braku pomocy finansowej, urządzenia te nie zostały rozwinięte. Niektórzy naukowcy wynaleźli bardzo dobre urządzenia, mogące przynieść korzyści wielu ludziom w krótkim okresie czasu, ale brakuje im pomocy. I odwrotnie, niektórzy ludzie są zazdrośni i sabotażują ich projekty, aby zahamować ich postęp.

Gdyby wszyscy ludzie praktykowali Metodą Quan Yin i wzajemnie się popierali, wspierając bezinteresownie społeczeństwo, służąc Bogu i ludzkości z całego serca, wówczas wszyscy będą w stanie rozwinąć swoje talenty. Naukowcy wynaleźliby wszelkiego rodzaju maszyny, by służyły ludziom. Lekarze również znaleźliby wiele metod leczenia i urządzeń do leczenia wszelkich chorób. W ten sposób, nasz świat nie tylko byłby duchowo wyniesiony, ale również posiadałby wiele zaawansowanych środków do leczenia chorób i nasze życie wygodnym. Wówczas w ogóle nie chcielibyśmy wchodzić w nirwanę. To jest tylko moje marzenie, ale może się spełnić. Jeżeli będę miała wasze błogosławieństwo, błogosławieństwo was wszystkich, na pewno się spełni.

   

Osiągając Nową Erę Uniwersalnej Świadomości



       


Copyright © The Supreme Master Ching Hai International Association
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.