News 143, Temat na Dzisiaj

Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
5 dniowe Międzynarodowe Odosobnienie na Florydzie, USA • 25 grudnia 2002r.
(Oryginalnie w języku wietnamskim)

Uczeń: Odkryłem, że jeśli jestem zbyt poważny... Na przykład na początku, kiedy zacząłem praktykować, gdy nadchodził czas medytacji, mówiłem: „O Boże! Czas na medytację!“i wtedy mój umysł był jakby spięty. Ale jeśli myślę: „Ach! Czas zobaczyć Boga!“, powtarzam Święte Imiona i koncentruję się, wtedy idzie gładko.

Mistrzyni: To prawda! Tak. Niech to będzie przyjemność. To jest przyjemność!

U: Stosuję to nawet w pracy. Na przykład, kiedy czuję się wyczerpany pracą, jestem zbyt zmęczony i brakuje mi energii, pytam siebie, skąd pochodzi energia, i przypominam sobie, że pochodzi z uniwersalnego źródła, nie z mojego ciała. Wtedy nagle czuję się wypełniony niewyczerpywalną siłą. Nie czuję się zmęczony, a jeśli nawet, to szybko odzyskuję siły. Dlatego myślę, że mamy do wyboru: albo wybieramy to skromne „Ja“ i jesteśmy bardzo ograniczeni, albo myślimy: „Jestem niczym. Jestem nikim. To uniwersalna moc robi wszystko.” W taki sposób czuję się bardzo dobrze. Problemy znikają.

M: Tak. To prawda. Kiedy siadamy, powinniśmy się zrelaksować. To prawda. Powinniśmy podziękować Bogu za to, że daje nam czas na odpoczynek. Inne szkoły jogi zwykle mówią o medytacji jako o: „czasie relaksu”. Obecnie, jeśli czytacie gazety lub czasopisma, te regularne, to zauważycie, że wspominają o medytacji. Kiedy np. radzą , jak żyć dłużej i zdrowiej, sugerują, żeby znaleźć czas na „relaks”, odpoczynek lub medytację. Naprawdę mówią o medytacji.

Medytacja jest teraz bardzo popularna. Nie mówi się: „medytujcie, żeby znaleźć Boga”, ale: „medytujcie, żeby się zrelaksować, być zdrowszym, lepiej się czuć, dłużej żyć i osiągnąć sukces.” To znaczy, że aby osiągnąć sukces, w każdym aspekcie, musimy przeznaczyć w ciągu dnia czas na odpoczynek, nie na spanie lecz na medytację, albo na wdechy i wydechy, na cokolwiek. Teraz każdy o tym wie, ponieważ nauka to udowodniła. Jeśli w ciągu dnia przeznaczymy jakiś czas na to, by odpocząć lub medytować, nasze ciało stanie się zdrowsze. Jedną z najlepszych metod jest medytacja - codzienne poświęcenie czasu na medytację. Teraz wszystkie magazyny mówią o tym, nawet te byle jakie. Medytacja jest akceptowana przez naukę i przez ludzi na całym świecie. Niech więc u was to nie brzmi tak boleśnie: „O Boże! Muszę teraz medytować, inaczej nie będę mógł chodzić na medytacje grupowe albo osoba kontaktowa powie to czy tamto”. To nie jest tak. To jest dla was dobre.

To jest czas, który powinniśmy sobie cenić. Pracowaliśmy cały dzień, zajmując się światem i innymi ludźmi. Kiedykolwiek więc medytujemy, jest to czas dla nas. Musimy przede wszystkim kochać siebie – kochać innych, ale również kochać siebie. Zawsze kiedy medytujemy, wszystko, co cenne koncentrujemy tylko na sobie, żeby odżywić nasze ciało i umysł. Nie chodzi o to, że ja coś tam mówię, że musicie wystarczająco dużo medytować, bo inaczej to czy tamto się stanie. Nie. To jest bardzo dobre dla was. Od momentu urodzenia aż do śmierci, najcenniejszym dla was czasem jest czas medytacji. To najlepsza rzecz, jaką dla siebie robicie. Nikt nie może wam tego dać, tylko wy możecie dać to sobie. To najlepsza rzecz, jaką możecie zrobić dla siebie - medytacja. Kiedy to robicie dla siebie, inni w sposób naturalny również odnoszą korzyści. Wasza rodzina, krewni, psy i koty również odnoszą korzyści. Drzewa i kwiaty też. Już wam to mówiłam.

Kiedy więc medytujemy, ludzie i wszystko wokół nas odnosi korzyści, ale to my najbardziej korzystamy. To najlepsza rzecz, jaką możecie dla siebie zrobić, najlepsze lekarstwo odżywiające wasze ciało, najsilniejsza energia odżywiająca wasz mózg, najlepsza książka rozwijająca waszą mądrość. Bez względu na to, jak piękny macie samochód, jak dużą macie perłę, bez względu na to, jak są drogie, nie są tak cenne, jak czas, który spędzacie medytując dla siebie. To najcenniejszy klejnot w całym wszechświecie, jaki możecie sobie podarować. Jak powiedział jeden z inicjowanych, medytacja jest odpoczynkiem, odżywianiem siebie, przyciągnięciem wszelkich cennych klejnotów, które nas upiększają. Kto by tego nie chciał? Kiedy nasz umysł słyszy: „cenny klejnot”, mówi: „W porządku!”, albo „odpoczynek”, mówi: „W porządku. To mi się podoba. Nie lubię pracy. Zrelaksuj się człowieku! Dobrze, jestem gotów.” Mózg tak właśnie działa.

Nasz mózg umie tylko rozróżniać pomiędzy „dobre” i „złe”, „czarne” i „białe”. Praca to problem. „O nie!” On już pracował przez cały dzień. „Nie, nie, nie.” Ale jeśli powiecie: „No dobrze, zróbmy przerwę”, wtedy jest w porządku. Nasz umysł wie, co znaczy „dobre” a co „złe”, co „odpoczynek” a co „ciężka praca”. Tak jak mówimy, tak on to zrozumie. Musimy go nauczyć. Ponadto wszystkie komórki w naszym ciele również nas słuchają. Jeśli powiecie, że coś jest dobre, to w porządku, a jeśli powiecie, że to jest złe, umysł też tak uważa. Dlatego Budda powiedział: „Wszystkie rzeczy tworzone są przez umysł.” To my musimy tworzyć nasz umysł, musimy mówić dobre rzeczy, myśleć dobrze, i wtedy zmieniamy negatywne w pozytywne. Wtedy uczymy komórki w naszym własnym ciele myśleć pozytywnie. Cokolwiek dobrego pomyślicie lub powiecie, wasz umysł, wasze ciało i miliony, miliardy komórek w waszym ciele natychmiast tego posłuchają. To dlatego mówię, że jesteście swoim własnym mistrzem. Wcale mnie nie potrzebujecie, tylko zapomnieliście, jak siebie uczyć.

Przez cały dzień byliście ściągani w dół przez negatywną moc, słuchając złych rzeczy, a potem powtarzając te śmieci w swojej głowie. Cokolwiek wasz umysł słyszy, pozwalacie mu myśleć w taki sam sposób. Dlatego mówiłam wam: „Nie słuchajcie złych rzeczy, nie myślcie złych rzeczy i nie mówicie złych rzeczy.” Tak oczyszcza się działanie, mowę i myśli. Jeśli słyszycie cokolwiek złego, zatrzymajcie się i wyrzućcie to. Jeśli już to usłyszeliście, powiedzcie swojemu umysłowi: „To nieprawda. Ona nie ma racji. Nie słuchaj jej.” Kiedy mówimy tak do siebie, nasz umysł rozumie: „Aha! To są fałszywe informacje. Wyrzuć je. Na śmieci.” Jeśli je bowiem zaakceptujemy, nasz umysł będzie myślał, że ta informacja jest w porządku, zanotuje ją i później ją wypluje. Wszystkie dobre i złe rzeczy w naszym życiu stworzone są przez nas. Mówimy dobre rzeczy, nasz umysł bierze je i myśli” „W porządku! To jest dobre.” Mówimy złe rzeczy i nasz umysł słyszy je i myśli: „W porządku! To jest złe.” Któż inny jest więc naszym mistrzem, jeśli nie my sami?

Jeśli na przykład chce wam się pić, czy to wy mówicie swoim rękom, by wzięły wodę, czy też prosicie sąsiada, by powiedział waszym rękom, żeby ją dla was wzięły? A kiedy jesteście głodni, czy to wasz umysł mówi wam, by poszukać jedzenia? Czyż to nie wy wydajecie rozkaz? A kiedy chcecie iść do pracy, musicie albo poszukać autobusu, albo pojechać do biura samochodem. Jesteśmy swoim własnym szefem we wszystkim. A więc powinniśmy kierować sobą z pozytywnym podejściem, z prawością i dobrocią, aby nasze życie stawało się co dzień lepsze. Wszystkie złe rzeczy, które dzieją się w naszym życiu, tworzymy sami, jeśli nie teraz, to stworzyliśmy je w przeszłości. Wkładamy je tutaj, ale zapominamy je wyczyścić, a one później wracają, by nas zranić. Dlatego nie wińcie nikogo. Od tej chwili, cokolwiek złego pomyślicie, musicie sobie natychmiast powiedzieć, że ta informacja nie jest prawdziwa, że jest negatywna, nie jest dobra ani korzystna dla nikogo ani też dla was. Powstrzymajcie to. Musicie się tego pozbyć natychmiast. Kiedy wrócicie do domu wieczorem, powtarzajcie Święte Imiona, aby to oczyścić. A rano włóżcie do kieszeni dużą rezerwę, zanim wyjdziecie. Powinniście medytować rano i wieczorem, po powrocie do domu. Jeśli pozostały w waszej kieszeni jakieś śmieci z zewnątrz, medytujcie, żeby to oczyścić. Im więcej się oczyszczacie, tym lepiej, im większa nadwyżka w waszej kieszeni, tym lepiej, bo kiedy wdepniecie w jakieś śmieci, możecie się oczyścić od razu na miejscu, nie musicie nieść tego ze sobą do domu.

Copyright © The Supreme Master Ching Hai International Association
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.